Ostatnim razem, gdy oglądaliśmy źródło czystej wody dla zachodniej Warszawy i kilku miejscowości podwarszawskich (np. Pruszkowa i Piastowa), czyniliśmy to z zewnątrz. Tym razem zapraszam do środka dzieła Lindleya i Lindleya (tj. Williama i Williama (tj. Williama i Williama Heerleina)), w dalszym poszukiwaniu źródeł wody sodowej, chlorowej i ozonowej.
Zacząć trzeba oczywiście od przedostania się na teren Stacji Filtrów Zakładu Wodociągu Centralnego. Można to zrobić drogą dłuższą, wsiąkając przez piasek na dnie Wisły do Grubej Kaśki, czy też Stacji Pomp Rzecznych przy ul. Czerniakowskiej. Można jednak tez wynaleźć mniej kłopotliwe drogi na teren Filtrów. Choć oryginalne ceglane budownictwo wciąż trzyma się mocno, w międzyczasie dodawane były inne, mniej trwałe elementy. System rur, chociażby, można przy odrobinie wysiłku zinfiltrować (o czym świadczyło zastąpienie sąsiadującej z Filtrami ulicy Koszykowej jeziorem Koszykowskim rok temu).
Trzeba tylko uważać, by wybrać właściwą odnogę na rozgałęzieniach…
Można również skorzystać z faktu, że lokalizację Filtrów gen. Sokrates Starynkiewicz, pełniąc obowiązki prezydenta Warszawy, wybrał nie tylko pod kątem posiadania całości gruntów przez miasto, lecz również wysokości nad poziomem Wisły. Dzięki doborowi działki położonej powyżej większości miasta, woda mogła być rozprowadzana za pomocą grawitacji. Niemniej, w celu uzyskania stabilnego ciśnienia wybudowano budowlę wielofunkcyjną łączącą w sobie wieżę ciśnień (choć pozbawioną zbiornika) i komin odprowadzający spaliny z maszyn napędzających pompy. Jako że silniki zastąpiono elektrycznymi, można bez obawy dostać się na teren Filtrów, lądując na tarasie widokowym wieży. Wystarczy zdolność latania.
Oczywiście można też skorzystać z prostszego rozwiązania i, zapowiedziawszy się zawczasu, przyjechać na Filtry na rowerze. Co prawda przed wybudowanym w latach trzydziestych budynkiem filtrów pospiesznych brakuje stojaków…
…ale za to można podziwiać seksistowskie, oparte na krzywdzących stereotypach alegorie Pragnienia (mężczyzna) i Czystości (kobieta). Jest też tabliczka upamiętniająca prezydenta Mościckiego, zasłonięta za czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Najbardziej znanym elementem filtrów są jednak nie filtry pospieszne, ani stacja oznowania pośredniego, a lindleyowskie filtry powolne. Działające niemal nieprzerwanie (z wyjątkiem drugiej wojny światowej) od dziewiętnastego wieku, prezentują się dostojnie do dziś. Czy to od zewnątrz…
…czy od wewnątrz.