// Lipsk od góry i od dołu | Włóczykije.eu

Lipsk od góry i od dołu

Wpis z 25 lutego 2012, wstawiony przez

Poprzedni spacer poprowadził nas śladami małego wielkiego człowieka i jego pierwszej klęski w starciu ze zjednoczoną przeciwko niemu Europą.  Tym razem przejdziemy się po samym Lipsku, a nie tylko pod nim, choć i o tym, co kryje się pod miastem nie omieszkamy wspomnieć.

Lipskie korale

Gdzieniegdzie można spotkać przejawy ponownego jednoczenia się Europy - takie jak parasole lodów, na które zawsze jest pora - nie tylko w Polsce.

Targ na rynku

Zaś małe co nieco przed lodami można kupić na popołudniowym targowisku na starówce, dzięki któremu pomiędzy wyjściem z pracy a przyjściem do domu można szybko i wygodnie kupić świeże ryby/chleby/mięsa/ciastka*. *Niepotrzebne zjeść.

Dom szczurów

Z kolei gdy kupcy się zwiną, warto zwrócić uwagę na urokliwy renesansowy ratusz z połowy XVI w. zbudowany w ciągu dziewięciu miesięcy (!) właśnie w okresie pomiędzy dwoma targami. Nieznacznie przebudowywany w kolejnych stuleciach (w połowie XVIII w. podwyższono i ubarokowiono wieżę), od stu lat pełni funkcję muzeum historii miasta.

Przeszłość zasłania przyszłość na tle teraźniejszości

Ale po kolei - pomiędzy zamianą ratusza w muzeum i sklepy w 1909 r. a piątkowym bazarem w 2012 r. rozpoczęto jeszcze budowę podziemnej linii kolejowej w 2003 r. Jej zakończenie planowane jest na przyszły, 2013 r., a ogrodzenie placu budowy na przedratuszowym rynku przedstawia zdjęcia z budowy Leipzig Hbf, otwartego w 1915 r. Jak widać, Saksoni lubią okrągłe rocznice nie tylko bitew.

Lipski Przekop Miejski

Dzięki nowemu tunelowi kolejowemu już w przyszłym roku zostaną połączone linie kolejowe (zarówno dalekobieżne jak i podmiejskie) dochodzące do miasta z różnych stron świata, a podróżni będą mogli wysiąść w samym centrum - na rynku, jak też na kilku innych nowych stacjach.

Leipzig Hauptbahnhof

Póki co jednak przybysze z dalszych krain wysiadają na dworcu głównym, gdzie również wre robota.

Hala dworcowo-imprezowa

Leipzig Hbf jest dworcem o największej powierzchni (w podłogach) w Europie. Potwierdzałby to fakt adaptacji niektórych powierzchni do celów dyskotekowych, jak widać na zdjęciu. Zresztą kilku chętnych do podrygiwania z pewnością się znajdzie wśród pasażerów obsługiwanych codziennie 777 pociągów.

Uniwersytet wyższych lotów

Wśród przyjezdnych są chociażby studenci. Część z nich udaje się do widocznej na zdjęciu świątyni nauki, czyli Uniwersytetu Lipskiego - przebudowanego i rozbudowanego ok. 600 lat po jego założeniu w 1409 r.

Jak widać, forma nawiązuje do uniwersyteckiego Augusteum i kościoła św. Pawła, które zostały uznane przez władze NRD za nienadające się do odbudowy po drugiej wojnie światowej.

Uniwersytet jeszcze wyższych lotów

Obok, nad strzelistą fontanną, góruje wybudowana w podobnym stylu wieża z restauracją na szczycie. Stylistycznie zdaje się nawiązywać bardziej do meczetu niż kościoła.

Hale i mauzolea

Spośród innych strzelistych budowli, warto zwrócić uwagę na zamknięty na cztery cegły budynek ze złocistą a szpiczastą wieżą zwieńczoną czerwoną a pięcioramienną gwiazdą. Wśród supermarketów i biur porozmieszczanych w dawnej dzielnicy przemysłowej wygląda cokolwiek osobliwie.

Blue screen, czyli cenzura

Ale nie tylko postsocjalistyczne relikwie zostały skrzętnie usunięte z przestrzeni publicznej. Białe, a raczej niebieskie, plamy w historii widoczne są również w niektórych kościołach.

Mors certa, hora incerta

...ale, jak przypomina napis na nowym lipskim ratuszu, mors certa - hora incerta. Zatem nikt się zmiennym nurtom historii nie dziwi. Tym bardziej, że miastu i tak udało się zachować i zadbać o ogromną część pięknej zabytkowej przestrzenni.

For whom the bell tolls...

Niemniej, dzwon może zabić w każdej chwili. Zwłaszcza gdy jest obsługiwany przez złowieszczo wypatrujących nieostrożnych przechodniów robotników. Tym razem napis głosi: praca pokona wszystko.

Cerkiew wśród lip i drutów

Zatem każdy broni się jak może. Lipska cerkiew św. Aleksego otoczona jest nie tylko murem warownym, lecz również licznymi drutami pod napięciem.

Brama obronna

Wejścia strzegą zaś metalowe bramy z kamienną otoczką przypominającą, ilu rosyjskich żołnierzy zginęło w starciu z Napoleonem pod Lipskiem. Szczątki tych, których nie udało się zidentyfikować, spoczywają pod budynkiem. Nie należy się jednak sugerować przypomnieniami o śmierci, w środku można kupić świeczkę od miłej i nieustannie się modlącej Rosjanki, a po chwili zadumy wyjść z powrotem do tętniącego życiem miasta.

Podziel się z innymi:
  • Print
  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

stat4u