Posts Tagged With: spacery
Patrząc przez filtr Filtrów
Świąteczna pogoda zachęca do spacerów. Wczorajsza była na tyle przyjemna (słonecznie, ale w szortach i podkoszulku jeszcze nie za gorąco), że przeszedłem się ze Starej Ochoty na Nowy Natolin. Znaczny wycinek tej pierwszej zajęty jest przez Filtry Warszawskie, znane przede wszystkim z okresowych wycieczek umożliwiających podziwianie podziemnych widoków…
Zoologia i pedagogia
Do zoo wybieraliśmy się od niemal roku. Po długim a dokładnym planowaniu w końcu się jednak udało – i to jeszcze póki ogród jest do poznania. Nie musiały nas nawet zapędzać tam stada słoni, czy pułki pawianów… (Warto powiększyć wideo do pełni ekranu.)
Kilka kroków po Krakowie
Kiedy kroczysz ku Krakowowi, przez krajobraz krowa kroczy, kruk swe kredo pokrakuje, a krakowianin krnąbrnie kram kreuje. I kropka? – Kropla – kronikarz powie – w morzu raczej. Podczas pobytu w małej stolicy Polski (choć nie najmniejszej – wszak jest jeszcze Gniezno), której oczywiście nie należy mylić ze stolicą wielkiej Polski, a już na pewno &hellip Continue reading
Miasto pierników i aniołów
Jeśli nie wierzycie w anioły, koniecznie wybierzcie się do Torunia. Zapewniam – jest ich tam przynajmniej kilka. Unoszą się nad miastem, spoglądając z góry.
Łazienkowe pożegnanie zimy
Co prawda mrozy (a raczej mrozki, a przynajmniej coś przy mrozkach) mają jeszcze nas nawiedzić, jednak nikt chyba nie wątpi, że zima już za nami. W związku z tym, zamiast znęcać się nad Marzanną, warto poświęcić parę chwil na wspomnienia najpiękniejszej pory roku. Niekoniecznie w łazience (choć jest to miejsce sprzyjające kontemplacji i nie mamy &hellip Continue reading
Po Saskiej rendez vous
To nie był maj, ale spacer po Saskiej Kępie sprawił nam wielką frajdę. Wystarczyło przejść (w niezbyt wygodnych butach) Most Poniatowskiego, by znaleźć się z dala od hałaśliwego i tłocznego centrum. Wyposażeni w niezawodny spacerownik po Warszawie, ruszyliśmy „szlakiem” modernistycznych willi pamiętających czasy międzywojnia. Kilka z nich zwróciło naszą uwagę.
Para buch, Wola w ruch
Warszawska Wola powoli budzi się ze snu – niczym stojąca na stacji lokomotywa, nieco zardzewiała od czasu likwidacji działalności wielkich zakładów przemysłowych w Warszawie. Choć tory są zarośnięte i zdezelowane, nasza podróż nie będzie długa – w końcu ruszamy z najbardziej reprezentatywnej stacji kolejowej w powojennej stolicy – Warszawy Głównej Osobowej: