Posts Tagged With: kolej
Lipsk od góry i od dołu
Poprzedni spacer poprowadził nas śladami małego wielkiego człowieka i jego pierwszej klęski w starciu ze zjednoczoną przeciwko niemu Europą. Tym razem przejdziemy się po samym Lipsku, a nie tylko pod nim, choć i o tym, co kryje się pod miastem nie omieszkamy wspomnieć.
Podniebna podróż pod pojedynczą szyną
Ze względów technicznych nastąpiło lekkie opóźnienie i końcówka kolonijno-karnawałowej opowieści nadawana jest już z z polskiej ziemi. Na szczęście nie ma już dalszych powodów do zwlekania i możemy przytoczyć przykład podbniebnej podróży.
Kolonie w Kolonii
Kolonia zimą przypomina pod pewnymi względami wyspy na Pacyfiku. Słońce świeci i grzeje, wiatr rozwiewa włosy, a mieszkańcy w szortach kierują twarze w stronę ciepła promieniejącego z nieba.
A jak Aachen
Drugi dzień naszej podróży po Nadrenii zaczął się deszczowo. Powoli zaczynam się przyzwyczajać do mokroci… Tym razem jednak obecność wody była nawet wskazana, ponieważ wybraliśmy się do źródła kultury europejskiej, a mianowicie do Aquae Grani zwanego także Akwizgranem czy też Aachen.
Koleją do Kolonii
Dziś – pomimo pewnych problemów technicznych – pierwszy w historii podróży Włóczykijów po Europie wpis na żywo! Nadajemy prosto z zachodu Niemiec Zachodnich. Niektórzy, nieco niewyspani, mylili tamtejsze okolice z Berlinem Zachodnim, jednak miasto, do którego dotarliśmy, częściej (?) nosi miano Barcelony północy lub Kopenhagi południowego zachodu. Milionowa miejscowość zwana jest jednak przede wszystkim Kolonią. &hellip Continue reading
Szynobusem na Zamojszczyznę
Ostatnio na Zamojszczyznę jechaliśmy okrężną drogą, jednak w tym roku nadarzyła się okazja przetestowania nowych szynobusów, które umożliwiają dotarcie do Zamościa bez dojeżdżania z Chełma rowerem. Połączenia Lublin-Zamość uruchomiło województwo lubelskie pojazdami wyprodukowanymi w zeszłym roku dwa lata temu w Mińsku Mazowieckim. Kursują cztery razy dziennie, więc łatwo znaleźć pociąg o porze dopasowanej do potrzeb.
Mała migawka z Małopolski
Jako że byliśmy ostatnio w głębokich Bieszczadach, jak też we Lwowie, najwyższy czas na krótki reportaż z Krakowa. W stolicy małej Polski spędziliśmy raptem kilka godzin (choć dzięki coraz lepszej współpracy przewoźników kolejowych kilka więcej niż oryginalnie planowaliśmy). Jest to jednak czynnik, który znacząco ułatwia zabranie się za zdanie sprawy z wizyty, która rozpoczęła się &hellip Continue reading
Koleją na koniec świata
Jak na wakacje, to tylko… pociągiem, oczywiście! A najlepiej kilkoma – zwłaszcza, gdy (tak jak my) wyrusza się na koniec świata. I wcale nie o Alaskę tu chodzi… Tym razem wybraliśmy się w Bieszczady, a konkretnie do położonego na granicy Bieszczadów i Beskidu Niskiego Łupkowa. Biorąc pod uwagę, że do tej niewielkiej miejscowości latem dojeżdżają &hellip Continue reading
Nadmorskie zamki i krużganki
Po krótkiej przerwie, robimy sobie przerwę od planowania wypadu w Bieszczady i wracamy do łatwiej dostępnych wysp pobrytyjskich, czyli Irlandii. Zgodnie z zapowiedzią, pojawią się prezydenccy piloci i szlacheckie siedziby, jednak najpierw trzeba się ze ścisłego Malahide wydostać. Cel ten można osiągnąć na różne sposoby. Czy to wsiadając do kolejki na właśnie gruntownie remontowanym dworcu…
Mała notka o Malahide
Po przerwie powracamy do podróży po przeróżnych pokątkach i zakątkach świata. Tym razem lekko tylko opóźniona relacja z podróży do okolic stolicy Polski 2.0, lub – jak kto woli – Irlandii. A konkretnie okolic Dublina. Dziś o północnych rewirach regionu stołecznego, a konkretnie Malahide. Jeszcze osiemdziesiąt lat temu miasto liczyło 67 mieszkańców, jednak wraz z &hellip Continue reading
