// Królowa Maria Teresa, Arcyksiąże Karol Stefan i Tyrannosaurus Rex | Włóczykije.eu

Królowa Maria Teresa, Arcyksiąże Karol Stefan i Tyrannosaurus Rex

Wpis z 27 marca 2012, wstawiony przez

Wczesnowiosenna wizyta w Wiedniu wywiera wielkie wrażenie na wrażliwych na posągi potężnych pań i panów bądź amatorach architektury austro-węgierskiej.

Arcyksiążę Karol Stefan wydał swoje córki za polskich arystokratów.

Arcyksiąże Karol Stefan Habsburg popędza IV Batalion Turystów Częściowo Zroweryzowanych.

Oczywiście gęstego splotu monarchistycznych korzeni drzemiących pod tkanką austriackiej stolicy można w pierwszej chwili nie zauważyć. Dopiero w historycznym centrum miasta nie mieszczą się już pod ziemią i niczym freudowskie przejęzyczenia wypełzają na powierzchnię.  Zaś zanim przybysz z daleka dotrze z Dworca Zachodniego (którego nie należy, ani też za bardzo nie można, pomylić z warszawskim Westbahnhof) w okolice Dunaju, napotka różne formy architektury użytkowo-reprezentacyjnej.

Płaskorzeźba na płaskiej ścianie.

Wśród nich są zarówno przykłady szkoły betonu dekorowanego...

Kwiecisty tynk.

...jak i jej odłamu, betonu mocno dekorowanego. Choć tynk jeszcze jest biały po zimie, kwitną już na nim pierwsze kwiaty. Budzą się również owady.

Na zdjęciu żywej ściany warto zwrócić uwagę również na podwieszane latarnie. Jest to szeroko stosowane rozwiązanie, dzięki któremu więcej miejsca na powierzchni zostaje dla ludzi.

Las, a raczej para, latarni.

Masywniejsze modele stojące można napotkać, dochodząc do dzielnicy królewskiej, gdzie posągi naścienne i płaskorzeźby wyraziły zdecydowany sprzeciw trzymaniu lin z lampami.

Straż cesarska nie boi nawet gromu z jasnego nieba.

Antropomorficzne wyobrażenia wykute z kamienia argumentowały, że aktywna analiza otoczenia wymaga pełnego skupienia. Inaczej nawet wyposażenie w maszty nadawcze nie zapewniłoby pewnego bezpieczeństwa przed potencjalnymi siłami wywrotowymi.

Medium czy menel?

Jako że protest odniósł skutek, Pierwszy Pułk Posągów nadal skutecznie współpracuje z mniej licznymi ludzkimi oddziałami ochrony dóbr cesarskich.

Królowo, rzeźbo w gąszczach krzaków:  /  Jakiemuż nieziemskiemu ssaku  / Przyśniło się, że strach rozświetli  / Skupiona groza ich symetrii?

A dawni monarchowie wymagają ochrony. Maria Teresa, zbliżając się do trzysetki (za półtora miesiąca będzie obchodziła 295 urodziny), zaczęła nabawiać się paranoi. W obawie przed żądnymi wyryć w kamieniu swoje nazwisko turystami zażądała wyniesienia ponad poziom rąk i otoczenia ze wszystkich stron ochroną. Nawet takie rozwiązania jej jednak w pełni nie zaspokoiły i należy do pomnika podchodzić z ostrożnością, by go nie wystraszyć.

Centrum monitoringu (na szczycie wieża obrotowa).

Jeden fałszywy krok może poskutkować zamknięciem w kontenerze na natrętów i intermodalnym zesłaniem do miejsca, o którym będzie mowa na końcu.

Gdzie dowody?

Niektórzy twierdzą, że ostrożność królowej wynika nie tyle z obaw przed wandalami, co chęci ukrycia schadzek z młodszymi rzeźbami. Jednym z argumentów za taką wersją zdarzeń ma być fakt, że nigdzie nie ma pomników męża Marii. Taka wersja wydarzeń wydaje się jednak nieco naciągana. Można sobie wręcz wyobrazić, że królowa zamaszystym gestem akcentuje pytanie: "Gdzie dowody?".

 Najwięcej kontrowersji wzbudziło jednak rozbudowanie systemu ochrony monarchii o czynnik niekamienny i nieludzki. Złośliwi twierdzą, że zainspirowany filmem Stephena Spielberga dodatek pełni przede wszystkim funkcje odmładzającą, pozwalając królowej poczuć się względnie niedawno narodzoną.  Spory o sensowność nowego rozwiązania potęgują wysokie koszty utrzymania.

T-Rex Reginy.

Nie chodzi przy tym o słonia. On pilnuje jedynie, by świeża karma dla potężnego pupilka Marii Teresy nie rozbiegła się po podwórku, a posłusznie maszerowała do potężnej klatki królewskiego T-Rexa (Tyranozaura-Króla), oficjalnie nazwanego T-Reginae - T-Królowej.

Podziel się z innymi:
  • Print
  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

stat4u