Posts Tagged With: parki narodowe
Na grzyby w Appalachy do Shenandoah
Gdy planowaliśmy wyjazd do Stanów, mieliśmy obawy, czy bez samochodu (żadne z nas nie ma prawa jazdy) uda się nam zobaczyć coś więcej niż miasta. Biorąc pod uwagę bardzo duże odległości i nie najlepszy transport zbiorowy, liczyliśmy się z tym, że może być trudno. Na szczęście okazało się, że w Waszyngtonie, Dystrykcie Kolumbii sprawnie działa &hellip Continue reading
Rowerem, łodzią i pociągiem, czyli nad Wigry i z powrotem
Ostatni etap podróży rowerowa trasą Polski Wschodniej wiódł do Wigierskiego Parku Narodowego, gdzie odpoczęliśmy przed powrotem do Warszawy via Suwałki. Od Gruszek do Wigier (tych nad Wigrami) mieliśmy do przejechania kolejne 80 km.
Kampania kampinoska
Naszą majową tradycją jest, jak wiadomo, odwiedzanie národných parkov (czy to północno-zachodnich, południowych, czy jeszcze południowszych). W tym roku jednak powitaliśmy miesiąc matki Merkurego międzymitologicznie, wraz z Warsem i Sawą. Nie pozostało zatem nic innego, jak tylko odwiedzić północne płuco Warszawy, czyli Puszczę Kampinoską.
Pogoda bywa zmienna, rozkłady też
Zgodnie z tradycją majowych wypadów do parków narodowych, udaliśmy się na tegoroczny krótki weekend na pograniczy Małopolski i Śląska, w Beskidy, a konkretnie do Babiogórskiego Parku Narodowego.
Orientacja na północny orient
Jeszcze przed wyruszeniem na południowy okcydent, letnie (a chwilami gorące) rowery zabraliśmy na północny orient…
O zaletach wspinania się pod górkę
Taaaak – to prawda – z granicy (na Przełęczy Okraj) kilkanaście kilometrów zjeżdżaliśmy z górki. Moment ten uważam za jeden z najpiękniejszych w trakcie całej naszej wyprawy. Po kilku godzinach żmudnego wdrapywania się z rowerami pod górę (dosłownie), w końcu można było dać odpocząć kolanom i poczuć wiatr we włosach. Szczerze mówiąc dla takich wrażeń &hellip Continue reading
Z ziemi wrocławskiej do Krkonoškiej
Podróż po Polsce pociągiem z rowerem nie jest niemożliwa, ale bywa chwilami skomplikowana. Zwłaszcza w przypadku pociągów jaśnie oświeconego PKP Intercity, które starało się niedawno w ogóle zakazać przewozu rowerów w zdecydowanej większości swoich pociągów. Za to przewoźnicy regionalni oferują całkiem niezłe i sporo tańsze możliwości wybrania się w podróż kombinowaną, często bez nadmiernego kombinowania. &hellip Continue reading
Podróż po podyjskim parku
Pozostajemy w klimacie morawskich „ochów” i „achów”. Dziś kilka słów o najmłodszym czeskim parku narodowym – „Podyje” położonym, jak sama nazwa mówi, wzdłuż 40-kilometrowego odcinka rzeki Dyja, między Wranowem a Znojmem. Choć park został założony dopiero w 1991 r., przyrodę na tym terenie chroniono już w XIX w. Przyczynił się do tego polski magnat, hrabia &hellip Continue reading
Włóczykije u skały
Jak co roku majówkę spędziliśmy na łonie przyrody. Tym razem wyprawiliśmy się do Małopolski. Po krótkim, acz emocjonującym pobycie w grodzie Kraka (gdzie jedno z nas aż cztery razy złapało flaka), wyruszyliśmy do doliny Prądnika, by podziwiać jurajskie wapienie.
Podróż po Połoninie
Będąc w Bieszczadach (a w takowych byliśmy) , wskazane jest udanie się w góry. Oczywiście, nie jest to jedyna opcja, jako że na końcu świata jest dużo innych rzeczy do roboty. Można chociażby przejść się w poszukiwaniu jednego z pociągów, które jakimś cudem ostały się w okolicy…