Ostatnie donosy prasowe zdają się sugerować, że każde przeciągające się opady deszczu, nawet lekkiego, grożą potopem. Podczas gdy Warszawa inwestuje w mało perspektywiczne w takiej sytuacji kolejki podziemne, Łódź stawia na bardziej wyporne rozwiązania. Będąc w drugiej częście duopolu łódzko-warszawskiego w listopadzie, postanowiliśmy sprawdzić jakie remedia przeciw upartym deszczopadom promowane są na ulicy Piotrkowskiej, kilkukilometrowym deptaku miejskim.
Póki co woda mieści się w rynsztokach, lecz na wszelki wypadek warto wziąć przykład z Noego i budować łódź. Takie zdroworozsądkowe hasła zagwarantowały Hannie Zdanowskiej reelekcję na prezydenta miasta.
Rozwiązaniem centrowym, wymagającym mniejszych nakładów, jak też lepiej się sprawdzającym przed całkowitym potopem, są rowery lądowo-wodne, zwane też pancerkami.
Zwolennicy dyscypliny finansowej i oszczędności przestrzeni stawiają za to na działania doraźne, czyli adaptację dotychczasowych pojazdów do warunków wzmożonej agresji wilgoci.
Niewątpliwą zaletą takiego podejścia jest też oszczędność przestrzeni. Po lewej widać zdecydowanie mniej mobilne wejście w postaci tzw. zadaszenia silnego, czyli forte-pianowego.
Nie brakuje też pomysłów innowacyjnych. Rower z napędem hybrydowym, wprawiany w ruch siłą nie tylko ludzkich, ale i smoczych mięśni, miał przy okazji wykorzystywać moc ognia do zwalczania przeciwstawnego żywiołu – wody. Nie wzięto jednak pod uwagę, że nawet człowiek, a tym bardziej smok, z żelaza, podatny jest na utlenianie w wyniku kontaktu z wodą.
Po zmroku testowane są jeszcze nie wdrożone na szerszą skalę pomysły. Wymagającym względnie niskich nakładów materiałem doświadczalnym są tzw. dzieci, możliwe do pozyskania nie tylko „od chłopa”. Jak widać, ich słabą stroną jest dość niskie położenie wlotu powietrza. Na zdjęciu widać próby znalezienia skutecznego rozwiązania tego problemu. Po prawej widać niewielką amfibię, czy raczej łódkę na kółkach. Po lewej – połączenie parasola z wydłużeniem kończym dolnych, pozwalające usykać dwukrotnie wyższe położenie początku układu napowietrzającego.
