// W trójkącie dyjskim | Włóczykije.eu

W trójkącie dyjskim

Wpis z 28 lipca 2012, wstawiony przez

Pochłonięci remontem, z tęsknotą wspominamy nasze morawskie wojaże. Zgodnie z obietnicą tym razem napiszemy o czeskiej przyrodzie, a konkretnie o dolinie rzeki Dyja (niem. Thaya) będącej granicą pomiędzy Czechami, Austrią, a na krótkim odcinku również Słowacją.

Spływ wypożyczonym canoe rozpoczęliśmy w dolnym biegu Dyji – w Brzecławiu. Wystrojona w kamizelkę ratunkową ze zdziwieniem spostrzegłam, że poziom wody sięga mi… do kostek.

Wzdłuż brzegu rzeki rozciąga się Obszar chronionego krajobrazu Palava. Wiodą tędy malownicze ścieżki rowerowe,o których popularności mogliśmy się przekonać. Gdzie nie spojrzeć – rowerzyści.

Co ciekawe na południowym brzegu, w innej części rzeki, już po stronie austriackiej, rozciąga się Park Narodowy Doliny Dyji (niem. Nationalpark Thayatal) o powierzchni 13,30 km².

Jeszcze do niedawna spływy Dyją były zabronione. Umożliwiło je dopiero wejście Czech do strefy Schengen w 2007 r.  Dziś budka przygraniczna jest pusta (choć zadbana).

Krajobraz po obu brzegach rzeki różni się nieco. Ciekawostką po stronie austriackiej są gęsto rozstawione sieci rybackie oraz malutkie domki letniskowe. Tylko czy w takiej płyciźnie są ryby?

Po stronie czeskiej, ze względu na obszar chroniony, zabudowa jest zakazana.

Trasa z Brzecławia do austriackiego Hohenau an der March wynosi 26 km, a jej pokonanie zajęło nam ok 7 godz. Jednym z istotnych punktów na trasie jest stary bunkier, który informuje, że za chwilę płynący dotrą do…. tzw. Trójkąta dyjskiego.

Brzmi groźnie… tymczasem jest to skrzyżowanie dolnej Dyi i Morawy – pogranicze Czech, Austrii i Słowacji.

To ciekawe, że turyści, którzy odpoczywają po różnych stronach rzeki szerokiej zaledwie na kilka metrów mówią innymi językami. A na środku rzeki my – Polaki – włóczykije.

I w końcu, po wielogodzinnym wiosłowaniu jednego z Włóczykijów, spaleni (co mieliśmy odczuwać jeszcze przez kilka dni), dotarliśmy do Hohenau, skąd odebrał nas nasz czeski znajomy – magister Ponton.

Podziel się z innymi:
  • Print
  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

stat4u