// Wielkanoc w Nędznicy | Włóczykije.eu

Wielkanoc w Nędznicy

Wpis z 23 kwietnia 2011, wstawiony przez

Do tej pory toczą się spory, czy Nidzica (Nydenburg – gród nad rzeką Nidą) położona jest na Warmii czy na Mazurach. Aby osiągnąć kompromis, nazwano ją bramą do Warmii i Mazur… Dla mnie jest po prostu miastem rodzinnym. Jak co roku postanowiłam więc spędzić tu święta.

Na szlaku zamków

Tym razem nie ominęły mnie wielkanocne przygotowania! Jako że jestem Zwierzak Kreatywny (podobno), powierzono mi ambitne zadanie farbowania jaj. Prawda, że wyszły wiosennie?

Wiosennie

Miałam też swój udział w świątecznych wypiekach. Zadebiutowałam (nieco zymelkowatym) mazurkiem. Jakby tego było mało, asystowałam też (m.in. podjadając lukier) przy pieczeniu marmurkowej babki  (pycha).

Lukier pierwsza klasa

Ale miało być o Nidzicy, czy może raczej o Nędznicy, jak nazywają ją niektórzy mieszańcy… Otóż miasto słynie przede wszystkim z krzyżackiego zamku, który dziś wyłonił mi się zza zieleniących się (co za słowo) drzew.

Korzystając z cudownej wiosennej pogody, postanowiłam wybrać się na spacero-przejażdzkę i przy okazji zrobić kilka zdjęć.

Na krużganku

Fragment murów obronnych - wszędzie wiosna!

Dziedziniec

Wiosennie

Choć krzyżaków podobno dawno w Nidzicy już nie ma, nadal nie jest tu całkiem bezpiecznie. Wystarczyła chwila nieuwagi, by wpaść w sidła (czy w dyby raczej).

Zwierzak na uwięzi

Na szczęście tym razem wszystko skończyło się dobrze, choć niebezpieczeństw na zamku nie brakowało… Aż strach pomyślec, jak w przypadku dalszej nieuwagi mógłby wyglądać mój i tak obolały już (po ostatniej rowerowej przejażdżce) zadek…

Brrrr

Nieopodal zamku znajduje się urokliwy kościół ewangelicki. Dziś dopisało mi szczęście i mogłam obejrzeć go również od środka.

Wielka cisza

Prostota

Również zieleni w Nędznicy nie brakuje. Okoliczne pola w wiosennym słońcu prezentowały się pięknie. Hmmm… tylko koń, w świątek jak w piątek, musiał pracować…

W piątek czy w świątek...

Wycieczkę zakończyłam w położonym nieopodal zamku parku „nad jeziorkiem”. I patrząc na mieniącą się w słońcu wodę, pomyślałam sobie, że nie taka nędzna ta Nidzica!

Lśnienia

P.S. A jeśli komuś Nidzica się nie spodoba, humor z pewnością poprawi mu lokalny smakołyk…

Miód pitny z Nidzicy

Podziel się z innymi:
  • Print
  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

stat4u