// Bez wody ani rusz! | Włóczykije.eu

Bez wody ani rusz!

Wpis z 9 czerwca 2011, wstawiony przez

W upały, jakie ostatnio zapanowały w Warszawie bez wody ani rusz! Dlatego właśnie tak bardzo ciągnie nas do wszystkiego, co mokre… W tym tygodniu wybraliśmy się naszą dwukółką nad Wisłę. Ścieżka wzdłuż rzeki jest całkiem wygodna, a i widoki urokliwe – nic tylko cieszyć się ciepłym wieczorem i pedałować przed siebie. Przyjemność zakłócają jednak chmary muszek, które ochoczo wpadają do oczu i ust (ble). Z muszkami nie wygrasz! Nie było rady, musieliśmy się ewakuować.

 

Jednak woda tego wieczoru najwidoczniej była nam pisana. Ścieżka rowerowa (tym razem po drugiej stronie ulicy) zaprowadziła nas do niedawno otwartego Parku Fontann Multimedialnych na Podzamczu. Miejsce to, choć tłoczne i blisko drogi, wydało nam się bardzo przyjemne (również na spacery i randki), a sam pomysł jego stworzenia ciekawy.

Co prawda tym razem nie dane nam było zobaczyć prezentowanych tu cyklicznie „wodnych” widowisk świetlno-muzycznych, ale czekały na nas inne atrakcje. Mogliśmy schłodzić się, przysiadając sobie na uroczej ławeczce wyposażonej w kranik, z którego wypływała krystalicznie czysta i zimna woda!

To nie żadna ściema! Zresztą możecie sprawdzić sami. W pobliżu fontann znajduje się… „pomnik” upamiętniający pewnego pana, bez którego o bieżącej wodzie moglibyśmy jedynie pomarzyć. Podejrzewacie już o kogo chodzi?

Oczywiście o Williama Lindleya, który uznawany jest za ojca warszawskich sieci kanalizacyjnych i wodociągowych. To on właśnie jest twórcą Filtrów Lindleya (o których pisaliśmy w kwietniu).

Pomysł z ławeczką to nie jedyny dobry pomysł w parku fontann. Koniecznie należy wspomnieć o „pluskowisku”. Jest to sucha (bez lustra wody – tryskająca woda wpływa pomiędzy granitowe płyty) fontanna, do której mogą wbiegać dzieci. Co tu kryć! Pomimo pisków nas nie wpuścili. Ale już my coś wymyślimy! W końcu nie jesteśmy jeszcze takie stare zwierzaki.

Podziel się z innymi:
  • Print
  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

stat4u